Cena biletu z Moskwy do Turcji w tej chwili dochodzi do 20 tys zł 

Wojska RF są na Ukrainie. W Moskowii pozostały już tylko wojska FSB.

Na Rostów idzie Achmat Kadyrowa. Więc FSB czeka. Oficjalnie mają walczyć z Wagnerem (ale się boją, bo to jedyne jednostki z bojowym doświadczeniem na terytorium RF obecnie). A z drugiej strony mają ogromną nadzieję, że w końcu ktoś da porządny wpier............l Kadyrowowi. Może nawet w ich imieniu spuścić go Prygożyn. I pewnie go spuści.

Wtedy średnia kadra FSB poprze Prygożyna poświęcając generalicję, a Kadyrow dla ratowania swojej skóry będzie musiał oderwać Czeczenię od FR i starać się o międzynarodowe poparcie. Na inne zmiany terytorialne na obecnym etapie był raczej nie liczył.

Później dopiero będzie rozpatrywana sprawa Królewca, Kubania, Naddniestrza, Abchazji, Oseti Płd, Karelii, Sachalina, Narwy, Dagestanu czy Tuwy. Ale w jakiej kolejności i w jaki sposób trudno dziś powiedzieć.

Ten Pierożyn sam by tego wszystkiego nie zorganizował, ktoś za tym stoi.

Wagnerowcy zostali uznani za terrorystów na świecie. Putin zaczął wcielać żołnierzy kucharza do wojska. Mógł przestać być potrzebny. I nagle ktoś pomyślał, że skoro gość ma dobrze wyposażoną i karną armię, to można jego rękami zrobić coś, co normalnie wymagałoby wojny na wielką skalę. Zajęcie Rostowa i Woroneza to clou. Patrząc na mapę, operacja Moskwy na Ukrainie została zblokowana. Na południe Moskowii nie jeżdżą już żadne autobusy do odwołania. Każda godzina przynosi coś nowego. A ja czekam na objawienie zleceniodawcy. 

Kadyrow też już ma problem. Ludzie Dudajewa obedra go ze skóry. 

W Dagestanie zaczęła się akcja "Dagestan bez Rosji". Ktoś wysadził Nord Stream 3 :), zatem odpadają Niemcy i Francja. 

Nie wiem, czyje, ale chyba nic nie wróci na swoje stare koleiny. 

Istotnie ktoś mu udzielił gwarancji. Na swoim kanale ogłaszają

„PMC Wagner i E.W. Prigożin NIE sprzeciwiają się i NIE wzywają do zmiany: - Prezydenta Federacji Rosyjskiej - Władz centralnych - Systemu konstytucyjnego Federacji Rosyjskiej - Nie sprzeciwiajcie się celom i celom NWO. PKW Wagner domaga się wydania mu kierownictwa rosyjskiego Ministerstwa Obrony, które zdaniem Prigożyna prowadzi Rosję do militarnej klęski na polu bitwy i celowo zniszczyło PKW Wagnera.”

Szczególnie ciekawe brzmi to NWO.  Wobec wewnętrznych walk frakcyjnych o władzę i będącego "w zamrażarce" Nawalnego pewnie się niedługo dowiemy o co chodzi. Ostatnio Putin także zaczął decydować jak Göring podobno za burmistrzem Wiednia Karlem Luegerem że o tym "kto jest Żydem a kto nie decyduje ja". W każdym razie wg Putina Żełeński nie jest. W kazdym razie prawdziwym. Prigożyn natomiast  (...) His father and stepfather were of Jewish descent(...).  Na niedawnym forum w Petersburgu Putin się na tym skupił w kontekście masakry w Babim Jarze w 1941 roku...

Wszystko możliwe. Temat za gorący na wnioski, a sytuacja dynamiczna. Ponoć Prigozyn jest 100 km od Moskwy. Ukraina też się nie wyrywa do przodu, a mogłaby, bo rosyjskim żołnierzom chyba nikt nie wydaje rozkazów. Dowództwo było w Rostowie i Woronezu. 

Rosja. Prigożyn (audio) - kolumny zatrzymały się 200 kilometrów od Moskwy. - „nadeszła chwila, w której możne zostać przelana krew.” - „wiedząc że może zostać przelana rosyjska krew my zawracamy nasze kolumny i wracamy do polowych obozów zgodnie z planem”

Nie wiem, dlatego trzeba poczekać chociaż tydzień. Może to wewnętrzne rozgrywki a może nie. Na pewno zaczęła się ukraińska kontrofensywa. Ale czytając rosyjskie strony, to wielu Rosjan jest wściekła, że Prigozyn zawrócił. Tak to się kręci. Ale martwmy się o siebie i patrzmy na dalszy rozwój wydarzeń. 

Matka Rosja to umierająca pijaczka. Jak napisałam wyżej dziś bilety do Turcji szły po 20 tys zł, zatem nie wiem, ilu by stanęło w obronie. Prigozyn w Moskowii jest już skończony, zatem będzie ciekawie. Patrzmy jak gad skoczył do gardła gadowi. Pochód na Moskwę to wychodzi na to, że był blufem, ale cel na razie nieznany. Scenariuszy wydarzeń jest wiele. Czekajmy w pokorze. 

W samej Moskwie panika. Sabianin (mer Moskwy) własnie jakąś godzinę temu ogłosił poniedziałek dniem wolnym od pracy. Rozpoczęto ewakuację muzeów i centrów handlowych. Mosty na Oce zostały zaminowane, a drogi dojazdowe do samego miasta są rozbierane koparkami przez służby miejskie.

On pewnie ma już dawno ugrane jakieś miejsce w Środkowej Afryce lub Czadzie.

Choć obecna misja, jak by nie była, wcale samobójczą nie jest. Przez długi czas kreowano go na bohatera wojennego i w zasadzie na jedynego skutecznego dowódcę tej wojny po ruskiej stronie. Jeszcze wczoraj w rankingach popularności klasował się na 5 miejscu, dziś jest na 1. Fakt - to nie demokracja, ale dyktatorzy też muszą się liczyć z poparciem ludu.

Czołgi z rosyjskimi flagami na Węgrzech?

Wiadomo coś jest na rzeczy,bo poruszenie nawet w świecie... Oczywiście fakenewsy też płyną wartkim strumieniem. To coś ,czyli Wagnerowska maskirowka ,przy pomocy której z pewnością kryją się jakieś ruchy wojsk ---oczywiście w wojnie ,której nie ma,bo to słowo w samej FR jest karalne...

Tez myślę że to zagrywka  żeby ujawnić potencjalnych zdrajców. Prigożyn juz nie raz głupoty gadał. 
W końcu to kucharz Putina czyli osoba ciesząca się najwyższym zaufaniem. 

Mosty zaminowane, drogi rozkopane ...

To wszystko były dowody, że armia rosyjska odmawiała konfrontacji z wagnerowcami. Zaminowanie, czy rozkopanie drogi jest militarnie bez jakiegokolwiek sensu (poza wzbudzaniem paniki), jeśli te "zaporowe instalacje" nie są bronione ogniem żołnierzy. To wie każdy od kaprala wzwyż niezależnie od armii lądowej tego świata. Dowodem na brak obrony takich instalacji są publikowane zdjęcia przedstawiające przejazd wagnerowców bez pozostawiania tam wraków swoich pojazdów. To jest dowód, że w danych miejscach armia rosyjska odmówiła konfrontacji z wagnerowcami i dopiero to jest istotne.

Poza tym jak to jest, że od wczoraj wieczorem, nawet licząc tylko od tego Woroneża leżącego jakieś 500 km od Moskwy, pod wieczów wagnerowcy byli już 200 km od Moskwy. To znaczy, że przez kilkanaście godzin przemieścili sie o min. 300 km. Otóż w marszu bojowym do takiego dziennego wyniku ledwo dociągali Amerykanie w operacji Pustynna Burza, gdy już rozgromili zasadnicze ugrupowania przeciwnika. Gdyby ktokolwiek z wojsk rosyjskich aktywnie przeszkadzał wagnerowcom, to wymusiłby na nich parę bojów spotkaniowych na tej autostradzie zmuszając wagnerowców do rozwinięcia sił. W tedy w zyciu nie mieliby szansy nawet na 1/3 tego dystansu. To dowodzi, że wagnerowcy nie wykonali bojowego marszu wobec przeciwnika, lecz po prostu przewieźli swoje wojska o te 300 km. To jest możliwe tylko wtedy, gdyby wojska rosyjskie odmawiały walki z wagnerowcami, a tylko jakiś kacyk partyjny drogę tu i tam cywilna koparką rozkopał.

Kolejny dowód polega na tym, że wagnerowcy opanowali centrum dowodzenia w Rostowie nad Donem. To centrum jakoby kontroluje i dowodzi przynajmniej połową wojnyz Ukrainą. Nie ma szansy, aby nie było ochraniane i bronione, a moim zdaniem do obrony powinien być tam przeznaczony co najmniej pułk żołnierzy uzbrojonych po zęby wraz z zołnierzami drugiego i trzeciego rzutu obronnego. Jakim cudem poddali się i nie chcieli walczyć z wagnerowcami. Cóż za dyscyplina oddania się do niewoli!

Razem to zbierając, pucz raczej wyszedł od armii, a wagnerowcy odstawili teatr maskirowki. Mam na myśli, że od armii frontowej na Ukrainie, a nie tej sztabowej (maskowskije gienierały, pałkowniki i reszta takich). Armia tak rozumiana nie była więc przeciwnikiem a gwarantem (cichym wspólnikiem) dla owych wagnerowów i tego Prigożyna. W tym sensie jest to rzeczywisty pucz i on jeszcze trwa, przedstawieniem był sam Prigożyn i jego działania. Kolejne dni pokażą.

Aha, niby ani kropli ruskiej krwi, a jednak kilka samolotów wagnerowcy spuścili. To może oznaczać, że lotnictwo nie było uczestnikiem puczu. Przynajmniej na poczatku, zanim to do nich doleciało.

<<<Rosyjska i węgierska namalowane na czołgach. >>>

Skąd takie informacje? 

rozpoznanie bojem a wiadomo

враг не дурак !  

w Moskowii nastaje  czas "szydery i drwin" ... 

Szczęki hybrydalnej wojny nieublagalnie dociskają... a młot [01.06.1961 = namaszczenie] na zdrajców w szeregach najemnków nadal żyje ...

23.06.2023 marsz 'muzyków' w ostatni dzień szesnastego miesiąca konfliktu ...

24.06. stary patron i nowy miesiąc ["17" =  wsparcie "bractw" dla V kolumny w Moskowii ('Post-Putin Russia' ante portas?)]

[UWAGA, UWAGA nadchodzi!  70. rocznica rozmów w Helsinkach 03.07.1973 = cymes data; "władcy czasu i zegara" cenią sobie takie znaki!]

Die erste Konferenz fand vor allem auf Initiative der Teilnehmerstaaten des Warschauer Pakts ab dem 3. Juli 1973 in Helsinki statt. [= USTAWKA, to były czasy!]

I już jakby po krzyku. Prigozyn jedzie do Łukaszenki, jego ludzie nie zostaną ukarani i wszystko będzie jak dawniej. Intuicja mi jednak mówi, że nie. Zgadzam się z OjcemDyrektorem, że ten cyrk ujawnił, że wojsko nie chce walczyć z wagnerowcami. Teraz, czy wagnerowcy zgodzą się na wcielenie do ruskiej armii, bo od razu pójdą na pierwszą linię. Wołodia, jeśli żyje, nie zapomina. No i reakcja ludności w Rostowie. Chyba przez 1 dzień byli wolni :) 

To jest reality-show made in Russia. Widac po zdjęciu Piotera, że bardzo się starają. W końcu inostrańcy muszą uwierzyć, bo jak nie, to nikt im nie złoży dobrej oferty. Widzę ładne rozpisanie ról - Prigo rusza w kierunku Moskwy, a Putin ucieka przed nim. Ot taka zabawa w berka.....:). Gdyny na serio poszło, to Putin siedziałby w Moskwie i w mediach szłyby patriotyczne odezwy do ludności nonstop. A tu co? Cisza....nikt nic nie wie, piza kilkima zdjęciami i nie dokońca potwierdzonymi informacjami. 

Myślę, że nie ma co się podniecać tym cyrkiem. Kto w niego uwierzy, ten wpadnie w pułapkę. 

Wierzę, że nikt na SN się tym ani przez chwilę nie podniecał. To, co się rozegrało na naszych oczach to teatr, w którym tylko reżyser wie, co się wydarzyło. 

Wołodia, jeśli żyje, nie zapomina.

był "put in" nastanie "put out" ? 

Cyrk trwa! Na jutro utrzymano w Moskie dzień prawie wolny od pracy. Swoisty 'blaumontag'. Właściwa rocznica [70 lat minie].  

Helsinki to lat 50 temu nazad.

ale co wymowne ?

tankista nie pił a fotoszop działa ...

Pojawiły się informacje, że wagnerowcy zamierzają opanować jakieś obiekty z bronią jądrową. Czyli być może przekaz całej imprezy był  prosty. Jak będziecie popierać dalej Ukrainę,  to na skutek zamętu politycznego w Rosji jakieś głowice dostaną się w ręce najemników.  Biorąc pod uwagę ulubioną drabinę Bartosiaka czyli eskalacyjną , szczeblem będzie zamiast spuszczenia wody z elektrowni atomowej jakaś grupa która zajmie silos z uzbrojoną rakietą i zacznie dyktować warunki globalnie.  Kogo więc zachód ( raczej USA ) ma utemperować w tej sytuacji - tych którzy najbardziej wspierają Ukrainę.  Taki może być powód ostatnich wydarzeń. 

" To zły przykad i nie moze być tolerowany w sytuacji, gdy władze na Kremlu interpretują obecny konflikt, jako wojnę z blokiem NATO, a nie z Ukraina, która wszakze (jej polityczne gremia) nie ma nic do gadania w tej kwestii. "

To prawda,co pan raczył zauważyć,bo ta dziwna wojna nawet rzekomo nie jest wojną tylko jakimś zabiegiem kosmetycznym FR.... A przecież to państwo Putina,gdzie Putin prowadzi naród rosyjski do.....wojny ojczyźnianej,która nie jest wojną,bo wróg odwieczny u granic... No i takie tam ble,ble dla ludzi którzy pokładają naiwną wiarę,ze bronią ojca i matkę przed faszystami... Czyżby nagle armia Prigożina,umiłowanego obywatela Rosji walczyć chciała z narodem rosyjskim,bo jest z czegoś tam niezadowolona ?.No wykluczone ,Putin jest tak wielki,że wskazał drogę i gdzie jest miejsce tak nagle niesubordynowanego Obywatela,bo przecież wszystko ma być w rączkach Kraju Rad...No wie pan ---obywatelom często odbija szajba...chyba ze sławy i bogactwa...

A Prezydent Putin,to chyba  wychował sobie Jewgienija Prigożyna na własnej piersi.....

Евгений Викторович Пригожин

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jewgienij_Prigo%C5%BCyn

Zastanawiam się ,czy coś wiki przekłamuje w tak obfitym ,pełnym wspaniałej kariery takiego patrioty rosyjskiego jak Prigożyn...? Co prawda,coś tam w życiorysie kluje się o związkach żydowskich,Ukrainie,ale taki bohater  FR z odznaczeniem Bohatera FR w 2022...to chyba nie straci życia za niesubordynację?..chociaż ,kto wie?....w stanie wojennym (którego nie ma) wszystko jest możliwe.

Niedokończyłem zdania: Jak przyjdzie Prigożyn to odpali głowice. Taki straszak. 

Piękne dzięki za fotorepotarz. Tak jakby potwierdza moje myślinki. 

Jeśli to prawda,to mamy problem 

https://www.youtube.com/watch?v=bEkEXoS4qFc

Ciekawa analiza wydarzeń.

Wszystko jest możliwe, ale nie wszystko jest wykonalne z zachowaniem kontroli. Zauważ, że w Moskwie  i w innych prominentnych miejscach ruskiej władzy już zjedzono niedzielny obiad (obiad zjedzony, dzień zaliczony), po wagnerowcach właściwie posprzątano fizyczne ślady obecności, ale od wczoraj:

- nikt tam, ale to zupełnie nikt nie wypowiedział się z poparciem dla Putina;

- Putin jest publicznie nieobecny i od wczoraj sam nic nie wypowiedział, ani do "swoich", ani do "cudzych" w Rosji. Podobno tylko podziękował Łukaszence.

Moim zdaniem, czy Putin znowu będzie najwyższą władzą (carem, bogiem i naczelnikiem), czy wróci tylko jako czyjś figurant, to autorytetu już nie odbuduje, czyli jego władza będzie chwiejna. Utrata autorytetu jest dla niego aż tak dewastująca, iż - moim zdaniem - przekombinowane są hipotezy, iż Putin sam to wszystko ustawił i nad wszystkim co wyszło zachował kontrolę. Odpisanie bowiem autorytetu władzy w ciężar kosztów takiej ustawki byłoby w Rosji nie do przyjęcia i nie do naprawienia.

Ciekawe jest, że być może po cichu doszło tam do głębszego przewrotu. Mianowicie, iż armia przejęła tam dotychczasowe wpływy kagiebowców i im podobnych. Gdzie bowiem kagiebowcy podziali się przez ostatnie dwa dni? A są i filmy z Rostowa pokazujące jak tłum bez jakiegokolwiek "należnego szacunku" powstrzymuje siły kgb wchodzące w miejsce wycofujących się wagnerowców.

Możliwe, że armia osiągnęła tam właśnie pozycję gamechanger'a, a to powinno doprowadzić do jej rezygnacji z wojny z Ukrainą. Inaczej po co armii władza plus nieudana wojna. Lepsza jest sama władza a jakąś inną wojnę się jeszcze wymyśli, bo bez jakiejś wojny Rosssija gnije. Jeśli takie są tam nastroje i tendencje, to "możliwości" Scholza czy Macrona są tej armii zbędne, a nawet przeciwpotrzebne.

Z mojego punktu widzenia może lepiej byłoby, aby jako figurant i zakładnik armii wrócił Putin na Kreml. Rosji przyda się bowiem jakaś smuta, a armii potrzebna jest odbudowa plus utrwalenie własnej władzy a do tego lepiej dysponować swoim figurantem z legalnego tam prezydenta.

Co do gdzieniegdzie wskazywanego ryzyka przejęcia prze kogoś broni nuklearnej, to nie wystarczy wleźć do silosu z rakietą. To nie ręczny granat, któremu wystarczy wyciągnąć byle zawleczkę.

Szojgu jest z pochodzenia Tuwińcem. W republice Tuwa  (Federacja Rosyjska) szamanizm jest wpisany jako oficjalne wyznanie.

Od 1 lipca br., tj. za tydzień.  wszystkie formacje najemniczee przechodzą pod władanie rosyjskiego MON, czyli de facto stają się częścia sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Prigożynowi było to nie w smak. Ale w warunkach "stanu wojny"  (republiki donbaska i ługańska) nie może być formacji, które działaja według  innych reguł niż pozostała część sił zbrojnych. Prędzej czy później  doprowadzi to do sytuacji konfliktowej, co widzieliśmy ledwie wczoraj.

Tak,...

...  a  w  oblasti  iwano-frankowskiej  ogloszono  powszechna  mobilizacje  obejmujaca  wszystkich  mezczyzn  od  19-65  lat,...  a  zalatwienie  ,,lewego  kwitu,,  na  ,,niezdolnosc  do  walki  za  matuszku  Ukrainu,,  wzroslo  u  ,,wraczy  ukrainskich,,  do  25.000 $...  jeszcze  kilka  miesiecy  temu  bylo  to  troche  ponad  5.000 $   !!!

Gratuluje  GENIALNEGO,  WAZNEGO...  i  TRZEZWEGO  wpisu,  

CI  SAMI...  i  SAMI  SWOI,...

...  co  wczesniej  oplacali  ,,niezaleRZnego,,  Putina  !!!

Wszystko...

...  wczesniej  zostalo  UKARTOWANE,...  bo  nic  nie  dzieje  sie  ,,pSZypaTkiem  i  spAtanicznie,,  !!!

Powinnismy  juz  ZDAWAC   SOBIE  Z  TEGO  SPRAWE,...  zachowajmy  spokoj  i  obserwujmy  te  USTAWKE,...  co  te  ZDEMORALIZOWANE  GADY  wymyslo  i  pokazo  w  kurwizorze  albo  w  sieci,...  we  francuskim  telewizorze  mielo  i  maglujo  ,,slabosc  Putina,,  ze  sie  tylko  sr*c  chce...

...  w  kazdym  razie  ,,pApowanie  piany  merdialnej,,  jest...  duze,  ale  wczesniej  bywalo  znacznie  wieksze,... 

...  dzis  to  juz  tak  NIE  ZRE,...  a  ,,pSZekazy,,  telewizyjne  mozna  sobie  -  w  duzej  mierze  -  odpuscic,...  ewentualnie  traktowac  je  ,,edukacyjnie,,  jak  sie  robi  ,,siwy  dym,,  wywoluje  panike  albo  inne  temu  podobne  ,,atrakcje  wojenne,,  !!!  

Wczoraj,...

...  sporo  rozmawialam  z  Ukrami.  Oni  dosc  duzo  ode  mnie  kupuja  -  i  nie  moge  im  zarzucac  -  dobrze  placa  i  nie  targuja  sie  tak  jak  czesc  Rodakow  o  przyslowiowa  zlotowke,  co  jest  czesto  naprawde  zenujace.

Czesto  tez  wielu  z  nich  duzo  opowiada  mi,  co  dzieje  sie  w  Ukrainie,  a  co  dla  mnie  jest  wieeelce  POUCZAJACE,  pod  wieloma  wzgledami,  zwyczajnie  maja  duza  potrzebe  ,,wygadania  sie,,  a  takze  rady,  ,,szto  im  nada  dzielac  w  Polsze,,...  no  i  w  zwiazku  z  powyzszym  moje  spostrzezenia  -  dyplomatycznie  rzecz  ujmujac  -  NIE  SA  NAJLEPSZE  !!!

Dlatego  tez  MUSIMY  byc  bardzo  OSTROZNI  w  naszych  relacjach  z  nimi,...  nie  klamac  i  nie  oszukiwac,  MOWIC  WPROST  najszczersza  i  najbolesniejsza  prawde,...  bo  Ukry  nie  sa  idiotami,  natomiast  wielu  z  nich  jest  ,,GLUPIO  i  NAIWNIE  CWANYCH,,...  co  oznacza,  ze  bardzo  wielu  z  nich  jest  ,,formatowanyH,,  przez  SOROS`a,... 

...  oni  sa  juz  zmeczeni  ta  sytuacja,...  to  jest  straszne  jak  wielu  ,,zwyklyH,,  Ukrow  jest  ,,omotane  przez  mamone,,...  jak  oni  sa  zaklamani,  to  jest  naprawde  STRASZNE...  i  dla  nas  bardzo  niebezpieczne,...

...  tak,  patrzmy  SPOKOJNIE  i  z  SZEROKO  OTWARTYMI  OCZAMI  !!!    

Sądzę że nawet gdyby dzisiaj został zawarty jakiś pokój i wojna została skończona to Ukraińcy nie wróciliby do swojej ojczyzny.Nie mają na ten moment do czego.

Fakt,...

...  sytuacja  ich  jest  naprawde  trudna,...  ale  to,  ze  nie  maja  do  czego  wrocic  -  to  lekka  przesada  !!!

W  oblasti  kijowskiej  MAJA  DO  CZEGO  WRACAC,  wojna  NIE  TOCZY  SIE  NA  CALYM  TERYTORIUM  i  NIGDY  TAK  NIE  BYLO  i  NIE  MA,...  wielu  chce  wracac.  Czesc  chce  zostac  w  Polsce,  a  czesc  wyjechac  ,,na  zachod,,...  uwazaja  bowiem,  ze  tam  WSZYSTKO  DOSTANA  DARMO.  Ci  co  przyjechali  do  Polski  maja  pieniadze  -  mniejsze  lub  wieksze,  ale  maja...

...  BIDOTA  zostala  na  Ukrainie  i  GINIE...  oni  sami  w  rozmowach  to  potwierdzaja,...  i  to  MY,  Polacy  jestesmy  w  wielkiej  NIEDOWIEDZY  i  NIESWIADOMOSCI  jak  wyglada  prawda,...  a  prawda  wyglada  -  DLA  NAS  -  niewesolo,  bo  wielu  z  nich  ma  naprawde  do  nas  Polakow  duze  ,,wymagania  i  pretensje,,  z  czego  MY  nie  zdajemy  sobie  sprawy,  bo  oni  tak  maja  ,,nasr*ane  do  lbow  i  niewymieszane,,  !!!

My  sie  naprawde  martwmy  SAMI  o  SIEBIE,  bo  jedziemy  na  tym  samym  wozku...  i  za  chwile  moze  byc  taki  sam  dym  u  nas,...  i  NIKT  nam  NIE  POMOZE,  a  wszystkie  ZLODZIEJE  z  Ukrainy  UCIEKLI  i  dalej  ,,robia  interesy,,  ze  ZLODZIEJAMI  z  Polski  albo  z  Lunji...  i  to  PO  TRUPACH  !!!

,,Nikawo  to  nie  balit  z  rukowoditeli,,  -  jak  powiedziala  moja  klientka  z  Ukrainy,...  wiec  martwmy  sie  sami  o  siebie,  bo  KROLUJE  tylko  OBLUDA  i  HIPOKRYZJA,  i  nic  sie  w  tym  temacie  NIE  ZMIENIA.  

Ja natomiast jestem zdania, że myslenie życzeniowe nie sprawdza się nawet w grze w LOTTO, a co dopiero w realpolitik.

Jak widać, całkiem pokaźna ilość  rodaków  nigdy nie pozbędzie się maniery postrzegania "ruskich" jako zapitych prymitywów w fufajkach, kradnących, oprócz zegarków, wszstko co tylko się da.  Pomimo, iż historia negatywnie werfikowała,  i to po wielokroć takie nieruzasadnione poczucie wyższości.

Tak,...

...  a  przynajmniej  bardzo  prawdopodobne  !!!

chyba żartujesz. Ten trick z pucem był potrzebny do przemieszczenia elitarnej jednostki (wagnerowcy) na terytorium Białorusi.

To rygiel militarny zabezpieczający Białorus przed inicjatywami typu "Białoruski" szkolony i doposażany w Polsce do rebeli przeciko Łukaszence.

Niby na to wygląda ale w sumie mogli to zrobić wcześniej, bez całej tej szopki. Wagner nawet uzbrojony po zęby to nie jest jakaś ogromna siła. Fakt pewnie potencjałem i możliwościami przewyższa armię białoruską ale nigdy nie będzie w stanie kontrolować takiego obszaru jak Białoruś, nie mówiąc już o jakejś sensownej możliwości wywierania presji na otoczenie. To mogą być tylko i wyłącznie bodygardzi Łukaszenki, utrzymywani za już białoruskie, a nie ruskie rubelki.

Z czasem bywa tak Pani Seleno, że to pretorianie wybierają Cezarów....

to mobilne jednostki (wagnerowscy), interweniować mogą w dopwolnym obszarze przygranicznym. I nie sa do pilnowania Łukaszenki, a przeciwnie , do buforowania inicjatyw rebelii antyłukaszenkowej ("Legion Białoruski"), które znalazły się  w ostatniej fazie  przygotowania, a które maja być  podejmowane z terenu Polski i Zachodniej Ukrainy.

Ciekawe że ten film ukazał się 9go czerwca...

No nie ,panie Stanisławie,czy pan sądzi ,że Zachód liczył ,ze z tej inscenizacji (maskirowce)wyciągnie poważne wnioski.? Nad sklerozą Bidena czuwa cała armia zwartych i gotowych tygrysków...i do głowy nikomu by nie przychodziło stawiać na takiego konia jak Prigożyn.Z tej kremlowskiej inscenizacji ,to nawet politykujące stare baby na targu pokpiwały sobie stosownie.

A ja tak "se"myślę ,że są to kpiny podyktowane strachem ,a nóż te szurnięte władyki Kremla odpalą guziczek atomowy?...Tak to udało się propagandzie Kremlowskiej zaszczepić dla ludów...Sama miewałam takie obawy,chociaż wiem ,że to nie działa na tej zasadzie,że jakiś rozłoszczony Prigożin wejdzie do silosu i odpali guziczek jakby wyciągnął zawleczkę od granatu.

A swoją drogą ,czy taka operetka rzekomego puczu była potrzebna Putinowi?,do skrytych przeciwników?.Czy takowi w ogóle śmią istnieć?.Takie bajki o V Putinowskiej kolumnie ,to mogą pisać trolle,chcący coś nawijać...Nie na darmo Putin pobierał nauki w KGB i wszystko pod kontrolą ścisłą.Nauka nie idzie w las..

Przypuszczam, że "dzwoni w zupełnie innym kościele". Podstawowym a umykającym pytaniem jest: czego, lub kogo eksponentem jest Prigożyn? Przyklejanie mu mocodawcy spoza Rosji jest - moim zdaniem - organicznie chybione. Nie ma za granicą takiego ośrodka, który utrzymałby ryzyko i ciężar umieszczenia i prowadzenia Prygożyna przez już będzie ze 40 lat. Wypada jego oficlalne CV zobaczyć nie jako takie, ale na tle zmieniającego sie rozyjskiego krajobrazu

Wg danych wiki, w wieku 18 lat, czyli w 1979 r., więc jeszcze za Breżniewa, został skazany na 13 lat. Wątliwe,  aby już breżniewowskie służby chciały budować mu legendę w tym celu otaczając go opieką, a trzeba było jakoś tę kolnię karną przeżyć. Bardziej możliwe, że młody zwrócił uwagę worów w zakonie jako od dziecka wyróżniający się sportowiec żydowskiego (po ojcu) pochodzenia a pozbawiony skrupułów. W każdym razie bezpiecznie przesiedział cały czas agonii Breżniewa, Andropowa, Czernienki, czy kogo tam jeszcze nie licząc agonii samego ZSRR. Wyszedł przed czasem w 1989 r.  niewątpliwie jako już wyedukowany przez worów.

Wkrótce potem władze Rosji objął Jelcyn i zaczęła się smuta po części z przyczyny a zarazem skutkiem erozji państwowego znaczenia i dotychczasowych wpływów KGB. Jednocześnie rozpoczęły się inicjatywy wolnorynkowe. A niby które środowisko w Rosji było do nich najlepiej "merytorycznie" przygotowane i zarazem było wewnętrznie spójne i zorganizowane posiadając własną, wewnętrzną dyscyplinę? Otóż tylko wory w zakonie. Nikt inny. Zamiast bredzić o "kucharzu Putina" lepiej z takiej właśnie perspektywy spojrzeć, jakim cudem, świeżo obecny na powietrzu, posiadł nasz bohater istotny pakiet (15%) akcji dużej sieci sklepów sprzedających trudno dostępne towary spożywcze. No proszę, jeszcze dobrze za nim nie ustał łoskot bramy, a tu już akcje, czyli instrumenty, o których wtedy w Polsce mało który byznesmen już wiedział co to jest i jak działa. A nasz bohater odpowiadał w tej sieci "za finanse". To ważna poszlaka! Pilnował rozliczeń.

Już w 1996 r. przeszedł do byznesu gastronomicznego inwestując (inwestor Ho, ho! cóż za ekspresowa akumulacja kapitału) w ekskluzywną restaurację, która już w pierwszym roku dała jeden milion zysku. NB. Ciekawe, czy on też komuś płacił rekiet? Zaraz otworzył drugą, a w tej już imprezował sam Putin. Dalej oddajmy głos wikipedii:  W kolejnych latach należące do [Prygożyna] przedsiębiorstwa wygrywały przetargi i podpisywały kontrakty z organami państwowymi, obejmujące między innymi: catering dla szkół moskiewskich (od 2011 r.) i catering dla wojska (od 2012 r.). Rok później Prigożyn kontrolował 90% dostaw jedzenia dla rosyjskiej armi.

Jeśli ktoś szuka maskirowki, to jest nią medialna ksywka "kucharz Putina". Natomiast w przerwie naszych rozmów o jakichś Danielakach, warto zastanowić się, które środowisko zapewniłoby podobną karierę, jeśli nie ... Tylko jedno wchodziło w rachubę i na pewno nie kagiebowskie. W takim razie, dzisiejszy Prygożyn byłby eksponentem tegoż środowiska i to dzisiaj wysoko tam stojącym kontrolującym także "obroty zagraniczne". W tym też momencie należy skojarzyć sobie, iż u początków władzy Putina szemrano, iż zastąpił on Jelcyna skutkiem dojścia do porozumienia środowiska KGB z tym właśnie środowiskiem. Jeśli było i jest tak właśnie, to wygląda na to, iż efektywnie rządzący Rosją duumwirat właśnie się rozpadł i dopiero zobaczymy, czy Putin da sobie radę tam, gdzie nawet Stalin nie dał sobie rady.

Przy powyższej hipotezie otrzymujemy też wyjaśnienie postawy armii w czasie rajdu Prygozyna na Moskwę, że armia nie będzie się mieszać. Ale ciekawe, po czyjej stronie stanie w nieco dłuższym okresie. Obawiam się jednak, że o ile Prygożyn nie był sensu stricto kucharzem Putina, to sensu largo był i nadal jest kucharzem armii.

Reasumując, ja bym zalecał zbytnio nie pasjonować się szukaniem zagranicznych mocodawców i ustawek.

Odnoszę wrażenie orjanie ,że przez przeoczenie skierowałeś do mnie ten komentarz.Nawet by mi do głowy nie przyszło szukać podtekstów zagranicznych mocodawców tych rosyjskich ustawek. Powyżej linkowałam życiorys z fotos tego przystojniaczka Prigożyna. Sam życiorys tak "miłosiernie"i bogato ujęty wszystko opowiada o tym bastradzie na garnuszku Putina. Kto po wyjściu z 13 -letniego kicia za rozbój i kradzieże staje się nagle takim biznesmanem z miliardami ruberków na koncie,i potężną fabryką trolii z Olgino.

Tylko czuła przyjaźń z czubkiem władzy zapewnia taką karierę...I powtórzę jeszcze raz ,gdzie istnieje takie państwo,że wystawia prywatną armię takiemu gagatkowi?...płacąc z własnej kasy tym gierojom?...Chyba nikt nie myśli poważnie ,że Prigożyn z własnego konta wszystko finansował,lub jakieś tajemnicze agenty zagranicznych mocodawców... Oczywiście tak mogą pisać gdzieś przygłupiaste trolle ,licząc ,że ktoś to łyknie...

Słowem agencje kontrolujące rynek: Prigin i Putożyn. Tacy raubritterzy 21 wieku. Kosmos, poprostu odlot. A rynek ogromny. Putin na zleceniu pekińskim. Prigożyn na zleceniu berlińskim. No i cała chmara mniejszych podwykonawców. Ciekawy na jakim zleceniu Kadyrow? 

Tu rozjeżdża się mój tok rozumowania (spekulacji) z Twoim. Ja uważam, że Prygożyn nie działa na zagraniczne zlecenie. Może niektóre, przez niego firmowane, lub jemu przypisywane akcje są w rezultacie zgodne z interesem któregoś z ośrodków zagranicznych i/lub odwrotnie (cherchez la berlin :), ale na pewno - tj. wg mnie - marna jest szansa, aby jakiś zagraniczny ośrodek nim rządził, skoro nawet Putin nie potrafił.

Niemniej, gwoli poszukiwania wspólnego języka, co sądzisz o istnieniu, o sile i o wpływach świata przestępczego w Rosji?

Ze wspólnym językiem nie ma problemu. Moje spekulacje to nie dogmaty. Prigożyn być może chciał wykorzystać koniunkturę berlińską. Scholz być może zastanawia się czy przyda się w przyszłości. Ale chyba tylko jako taran, a nie następca.  

Co do świata przestępczego, sądzę mianowicie, że świat przestępczy w Rosji jest szeroki i głęboki od kremla po Kamczatkę. Bandyci dużego kalibru z kremla posługują się złodziejami "wg prawa", czyli mniejszego kalibru, dla różnych celów, propagandowych i kontrolnych. Bez tej umiejętności nie otrzymaliby zgody na sprawowanie władzy. Kto udziela takiej zgody mogę tylko spekulować. Ale co do Moskwy teraz napewno decydujący głos ma Pekin.

Może teraz i Pekin, lecz na moje wyczucie, jawne oparcie się tamtejszej władzy na ośrodku zagranicznym raczej prędzej, niż póżniej kończy się wymianą władzy.

Katarzyna jest złym przykładem, bo się natychmiast total zrusyfikowała, co dla osoby wcześniej total zniemczonej nie było dużym wysiłkiem.

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/krotka-historia-fabryka-trolli

Oparcie na Berlinie albo Pekinie jest jawne ale nie dla mediów. Zasada niejawności jawnych układów zostaje zachowana. Trzeba obserwować co będzie dalej. 

A  mnie  od  razu...

...  przyszli  do  glowy  WYLACZNIE  ,,zagraniczni  mocodaFcy,,...  zwlaszcza  z  Francji...  i  jeszcze  od  tego  PAJACA,  co  to  ,,CZyma  fOndusze,,  jak  to  kiedys  ,,slodko,,  oznajmil  naszej  Szydlo  !!!

Naturalnie,  Pani  Seleno,  ze  ,,czUla  pSZyjazn,,  jest  NAJWAZNIEJSZA...  i  trwa  ona  od  lat,...  ale  trzeba  czasu  -  skonczyla  sie  Al  Kaida,  skonczylo  sie  ISIS...  i  konczy  sie  WAGNER,... 

...  ZALOSNIE  i  ZENUJACO  obsr*wajo  sie  ,,wielcy  tego  sFiata,,  na  naszych  oczach,  i  tyle  !!!  

A mnie madame Paris co jak co,ale akurat nie przyszło do głowy,że to wyłacznie zagraniczni mocodawcy. Wodzusiowie w FR musieli wykazać odrobinę "pomyślunku" i posprzątać,aby uzyskać jakieś potencjalne poparcie. W manewrach wojennych to przecież nabyli doświadczenie i w przetasowaniach wojskowych nie potrzebują sponsorów.

Obecnie i w dość długiej przyszłości Rosja może zapomnieć o stawianiu komukolwiek imperialnych warunków. Nie może jednak wyłączyć się z międzynarodowej współpracy. Z drugiej strony nie jest biedna w sensie zdolności oferowania zasobów na sprzedaż. Jako ich oferent na pewno znajdzie więc chętne oparcie u chciwych Niemców, czy w Chinach bezalternatywnie głodnych cudzych zasobów inaczej staną w miejscu.  W tym sensie będzie z grubsza tak jak było z tą jednak różnicą, że przez jakiś czas głównym celem Rosji nie będzie ekspansja ruskich wpływów, lecz przeczekanie złego fartu zwanego tam smutą.

W tym sensie, ktokolwiek dojdzie tam do władzy, ten tak samo będzie musiał dbać o poparcie Berlina i Pekinu jako zblatowanych klientów. Jednak z punktu widzenia obu tych stolic, a może nie tylko tych dwóch stolic, wszystko jedno kto będzie miał władzę w Rosji, byle zachował porządek potrzebny dla sprawnego oferowania i transferu zasobów. Taki stan będzie najwygodniejszy dla wszystkich zainteresowanych stolic z Moskwą włącznie. Któremu zatem środowisku wewnętrznemu w Rosji przypadnie władza? Które ją zdobędzie choćby i ze skrzętnie ukrywaną pomocą (doraźnym oparciem) pochodzącą z owych stolic?

Według mnie dotychczasowa władza została wykreowana przez i jako zależna od sojuszu świata przestępczego niezmiennego od lat 30 ub.w. z obecną iteracją opryczniny, która - w odróżnieniu - zmienia się pozostając jednak taka sama (wylinka). Ten sojusz został właśnie naruszony. Żadne zewnętrzne oparcie tego sojuszu nie zastąpi. W tym sensie rozglądanie się za zewnętrznym rozprowadzającym nową władzę w Rosji, czy raczej dla Rosji, jest - według mnie - beznadziejną spekulacją.

Jednocześnie marnie wyglądają szanse, że jeden z dotychczasowych sojuszników usunie, albo zmajoryzuje drugiego. Chyba właśnie kagiebowcy próbowali, lecz najwyraźniej próbę przegrali, bo armia odwóciła się do nich plecami, choć otrzymała ofertę wchłonięcia "zasobów wagnerowskich", o to też najwyraźniej poszło. Dość wątpliwe jednak, aby kandydatem na nowego drugiego sojusznika (obojętnie dla którego z dotychczasowych) okazała się armia, bo ta raczej nie jest homogeniczna a na pewno, niczym deseń tkaniny burberry, jest poprzerastana wpływami tych dwóch skłóconych. Zajdą więc jakieś ruchy dostosowawcze, może rozliczeniowe, lecz dotychczasowy sojusz raczej powróci. Sojusznicy są bowiem nawzajem komplementarni. Ale nie od razu. Ktoś też zapłaci, ale raczej nie Prygozyn, bo to on został zaatakowany, publicznie żąda sprawiedliwości (cokolwiek to u niego oznacza) i zatrzymał eskalację konfliktu.

Oczywiście, to są tylko moje domysły starające się odgadnąć jakąś docelowo spójną tam układankę. Może jest  / będzie inaczej.

" Według mnie dotychczasowa władza została wykreowana przez i jako zależna od sojuszu świata przestępczego niezmiennego od lat 30 ub.w. " - no nie inaczej Orjanie.Ostatnie jednak lata wierchuszka FR sprawiała wrażenie szukania nowego konkretnego oparcia z Zachodem,a szczególnie z Niemcami.To chyba wynikało na ciągoty Sophie Friederike Auguste von Anhalt-Zerbst czyli carycy Katarzyny II.Tęsknoty aby uczynić Rosję najpotężniejszym państwem.Ta Niemka szybko się zrusyfikowała i była bardziej "ruska"niż sami Rosjanie. I jak pieją wikipedie :

" Z Bożej łaski cesarzowa i samodzierżczyni Wszystkiej Rusi, Moskwy, Kijowa, Nowogrodu i Włodzimierza, caryca Kazania, Astrachania, Syberii i Chersonezu Taurydzkiego, pani Pskowa, wielka księżna Smoleńska, Litwy, Wołynia i Podola, księżna Estonii, Inflant, Kurlandii, Semigalii, Żmudzi, Karelii, Tweru, Jugry, Permu, Wiatki, Bułgarii, pani i wielka księżna Niżnego Nowogrodu, Czernihowa, Riazania, Połocka, Rostowa, Jarosławia, Biełozierska, Udoru, Obdorska, Kondy, Witebska, Mścisławia, etc., etc. hegemonka wszystkich krajów Północy, pani kraju Iberii, carów Kartli i Gruzji, kraju Kabardy, książąt Czerkiesów i górali, etc., etc."

Ha ! i jeszcze kawał Polski zawojowała.Gdyby Putin "heiraten" z taką babą to ho,ho,nie trzeba mu wojenek ojczyźnianych prowadzić.Ale to takie moje tylko wyobrażenia...Inne czasy...inne sposoby,Sophie nie znała co to sowieci,chociaż coś tam było na rzeczy.

To  jest  JEDNA  BANDA,...

...  ci  ruscy  ,,wodzusiowie,,  i  te  zagraniczne  ,,mocodaFce,,  !!!

Za  duza  DEMOLKE  zrobili  i  nie  da  sie  to  juz  POSKLADAC  tak  jak  bylo  -  a  po  ludzku  -  ZA  DUZO  SWIN  PRZY  KORYCIE,  a  KORYTO  WYSYCHA.  Ze  tez  tego  ,,picu  Prygozyna,,  nie  grzali  kiedy  TOTEN  BANDYTA  robil  ,,RAJD,,  po  Sehelu  i  SIWY  DYM,  i  nie  tylko  po  Sehelu,...  a  teraz  ,,nagle  sie  wziOl  i  zbOntowal,,...

...  pozabijac  ich  wszystkich  PUSTYM  SMIECHEM  !!!     

Oczywiście. U mnie też same domysły. Ale przez analogię do Króla Stasia i carycy i von Stakelbegra, zakładam że lokalni bandyci mają wolną rękę w przetasowaniach ale do czasu. Ostatecznie układ globalny chce decydować o takich tworach jak Moskwa. 

moim zdasniem chodzi o to, że personel słuzby wieziennictwa to korporacja srodowiskowo-rodzinna, a owe srodowisko to przeciez jedna z agend dawnego MSW. Ich sympatie ideolo-polityczne sa dosyćm wyraźnie sprofilowane, a wieźniowe o tym świetnie wiedzą. Pomysł, że wybory w  tego rodzaju  ośrodkach zamkniętych mogą być  tajne, przy wszechobecnym choćby monitoringu,  pozostawię bez komentarza.

Priożyn i Kadyrow nie zdali egzaminu. Kto następny?

Cała nadzieja w nowej kadrze. Na szczęście więzienia i łagry zatłoczone. Jest z kogo wybierać. Chyba ...

"Zełeński ze swoimi scenarzystami w Słudze narodu wprost to pokazuje, gdy trzej ukraińscy oligarchowie odwiedzają premiera w więzieniu, że ich kariera zaczęła się w mamrze."

Panie Wacławie, moment.

Coś mi tu nie styka.

Przecież Sługą narodu [ukraińskiego] jest o ile wiem pan prezydent Andrzej Duda.

No przecież sam tak się wyraził.